wtorek, 6 grudnia 2016

Na wybrzeżu Peru

Katedra w Limie przy Plaza de Armas.

HUACACHINA

Następną destynacją po Arequipie była Huacachina - oaza położona na obrzeżach miasta Ica. Zrobiliśmy tę trasę nocnym autobusem, który z Arequipy wyjeżdżał o godzinie 21:30 a do Ica przyjeżdżał o 9:00. Prawie 12 godzin jazdy to jak lot z Amsterdamu do Limy. Czas przejazdu długi, ale na szczęście w nocy - więc nie traciliśmy dnia na przemieszczanie się. Autobus (Cruz del Sur) był mniej więcej podobny komfortem do Polskiego Busa. 

środa, 2 listopada 2016

Arequipa - La Ciudad Blanca


AREQUIPA

Arequipa - Białe Miasto (La Ciudad Blanca), zwane jest tak dlatego, że zostało zbudowane z jasnej, wulkanicznej skały sillar. W ciągu całego roku temperatura waha się tutaj od 20-23 stopni. Jest to drugie co do wielkości miasto w Peru (ok. 1mln mieszkańców). Leży na wysokości ok. 2330m n.p.m. w otoczeniu gór. Miasto jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

środa, 26 października 2016

Cusco, czyli Pępek Świata

CUSCO

Z Aguas Calientes wracaliśmy pociągiem do Ollantaytambo siedząc w przedziale z grupą turystów z Japonii (to tacy w dużych, zorganizowanych grupach, robiący zdjęcia tabletami, z kamerami na szyjach, i wszędzie ich pełno). Można było się spodziewać, że znowu będzie głośno w przedziale i nie będzie szans na chwilę odpoczynku. Nic bardziej mylnego! Była to grupa głuchoniemych. Dzięki temu, naprawdę można było się zrelaksować...W przedziale panowała cisza, nawet kiedy zawzięcie o czymś gadali albo się kłócili. Do czasu aż ktoś z obsługi pociągu nie wszedł z najznamienitszymi wyrobami rękodzielniczymi (w niebotycznych cenach) i próbował każdemu coś sprzedać.

piątek, 14 października 2016

Machu Picchu


Z AGUAS CALIENTES NA MACHU PICCHU

Po rozrywkowej podróży pociągiem z francuską gimbazą dotarliśmy do Aguas Calientes około godziny 21:00. Po co przyjeżdżać tutaj na noc? O tym później...
Znaleźliśmy zarezerwowany uprzednio hostel, zostawiliśmy plecaki i wyszliśmy się zorientować co we wsi piszczy. Aguas Calientes (zwane również jako Machu Picchu Pueblo) ma całkiem dobrze rozbudowaną infrastrukturę turystyczną (mają wszystko to co jest potrzebne, żeby zarobić kasę na turystach), są hostele, hotele i trochę restauracji a nawet mały targ, dla tych, którzy chcieliby się tutaj obkupić w różne badziewie i pamiątki. Po krótkim spacerku i zorientowaniu się co gdzie jest wróciliśmy do hostelu i poszliśmy spać.

poniedziałek, 10 października 2016

Z Cusco do Ollantaytambo i Aguas Calientes

CHINCHERO

Z Calle Pavitos w Cusco odjeżdżają colectivos - minibusy/vany kursujące między miastami. Udaliśmy się więc na tę uliczkę, po czym od razu zostaliśmy zaczepieni przez kierowców, którzy natrętnie oferowali swoje usługi. Szybko się zorientowałem, który jedzie w jakie miejsce i zacząłem ustalać szczegóły przejazdu - chcieliśmy wysiąść w Chinchero, koszt przejazdu - 5 soli. Kiedy odjazd? Już! akurat tylko nas brakowało do kompletu.

piątek, 7 października 2016

A więc w drogę do Peru!


PRZYGOTOWANIA

Przygotowania do podróży zaczęły się dawno temu. Zobaczyć Machu Picchu na własne oczy było jednym z moich marzeń, figurowało to na mojej bucket liście. Obserwując różne strony internetowe informujące o różnych promocjach na bilety lotnicze zwracałem główną uwagę na loty do Peru. Po jakimś czasie obserwacji nadarzyła się okazja i kupiłem bilety z Londynu do Limy. W międzyczasie uczyłem się języka hiszpańskiego, żeby się lepiej przygotować do przyszłego wyjazdu (żeby w razie czego na jakieś pytanie po hiszpańsku móc odpowiedzieć "no entiendo" zamiast "I don't understand").

czwartek, 25 sierpnia 2016

Druskienniki



Moim grudniowym prezentem na Mikołajki było włamanie do komórki i kradzież sprzętu snowboardowego... Zostałem zmuszony do kupna nowego. Gdy już udało mi się skompletować całość - kończyła się wiosna i zaczynało lato. Przyszła ochota aby odrobić opuszczony sezon zimowy. Okazja nadarzyła się w sierpniu - w Druskiennikach na Litwie.